piątek, 11 listopada 2016

… bo zawsze chciałam taką zrobić…

Bardzo Wam dziękuję, za miłe słowa pod poprzednim postem Red rose Wczoraj byłam na ponownych badaniach, a przede mną kolejne. Wydaje się, że na chwilę obecną problem się nie pogłębia i nie wymagam leczenia. Nie znaczy to, że mogę sobie pofolgować i wrócić do dłubania na drutach całymi nocami :D Oszczędnie, ale dłubać będę i basta ;)

Rozochocona postanowiłam zrobić czapkę dla Avery. Zawsze mi się takie podobały :)

DSCN4606DSCN4612

czwartek, 27 października 2016

Przykra niespodzianka :(

Niedawno z powodu permanentnego światłowstrętu odwiedziłam okulistę. Przy okazji okazało się, że mam zaćmę i prawdopodobnie też jaskrę :( Tak, to wcześnie, bo mam 38 lat. Jestem załamana, bo nie wyobrażam sobie, że za jakiś czas nie będę w stanie dłubać ubranek w małej skali :(

poniedziałek, 27 czerwca 2016

Nielubię prototypów

Uwielbiam nowe lalki, ale frustruje mnie niemiłosiernie, że zanim opracuję schemat na ubranko, które będzie leżało idealnie, muszę wykonać kilka razy ten sam ciuszek :/ A ja bym chciała stworzyć “dzieło idealne” już, natychmiast ;) Kikipop jest o tyle trudniejszą modelką, że ma spory tyłeczek.

Przed Wami panna Avery w drugiej (i nieostatniej niestety) wersji sweterka :)

 

DSCN4514

środa, 25 maja 2016

Avery :)

No cóż, okazałao się że Ppinky nie zagrzała u mnie miejsca na dłużej. Kupując ją miałam nadzieję, że tym razem (po szansie danej już Dal oraz Blythe) chuda lalka zostanie u mnie i nasza “współpraca” będzie rozwijała się harmonijnie. Niestety kolejny raz okazało się, że rodzaj lalki, który tak bardzo podobał mi się u Was zupełnie nie odpowiada mi, kiedy sama go posiadam. Niniejszym składam więc Wam obietnicę, że nigdy więcej nie kupię chudej lalki, bo ja

kocham kluseczki! Red heart

Kikipop widziałam nie raz, ale mój wzrok po prostu się po nich prześlizgnął bez większego entuzjazmu i drgnienia serca. “Chcieć” włączył mi się dopiero, kiedy szukałam zamiennika ciała dla Ppinky. Po obejrzeniu tych krągłych kształtów doszłam do wniosku, że jest to dokładnie typ ciałka, który chciałabym mieć.

No to mam :) Poznajcie Avery…

DSCN4429a

Wrażenia na żywo?

Dziewucha jest ruda. Kolor nie jest kasztanowy, jest najprawdziwiej rudy i uwielbiam go! W zestawie dodatkowe majtasy, para rączek i stojak. Zachwyciły mnie stopy i wielkie dłonie. Nie mogę się doczekać, kiedy przyjdzie sezon na rękawiczki :) Mój egzemplarz ma niestety luźną szyję. Jeszcze nie wiem jak to poprawić i na razie tragicznie nie jest, ale z czasem rozluźni się jeszcze bardziej i wtedy będę musiała podjąć jakieś działania. Chętnie poprawiłabym też jej usta. Są bezbarwne pomijająć czarne kropki w kącikach. Plan już zakiełkował, więc pewnie wkrótce zapukam do facebookowych drzwi którejś z Was z prośbą o lekki custom  ;)

Miłego dnia :)

piątek, 8 stycznia 2016

Przyjechała :D

Moja wyczekana Ppinkydoll Hypate wczoraj rano po prosu leżała u mych drzwi :)

DSCN3968_thumb

Zobaczcie jakie fajne znaczki :)

DSCN3969_thumb

Po obdarciu wierzchniej warstwy z paczki zobaczyłam to:

DSCN3970_thumb

Kocham kropeczki! :D Dostałam też dwie cudne kartki:

DSCN3971_thumb

A później, zawiniętą w różową bibułę, zobaczyłam:

DSCN3972_thumb

 

No co tak patrzysz…

Come to mummy !!!

niedziela, 22 listopada 2015

Witajcie po długiej przerwie :)

Nadal brakuje mi czasu, ale przemyślałam swój dobowy plan zajęć i okazało się, że przy kreatywnym wykorzystaniu nocy udaje mi się wygospodarować parę chwil na lalki i dzierganie :) Z większością z Was mam stały kontakt na Facebooku, ale blog też jest narzędziem. które się przydaje. Postanowiłam nieco “odświeżyć” zakładkę “jak to jest zrobione”. Będę tam zostawiać dla Was (i dla siebie też :)) wskazówki i linki do miejsc w sieci, gdzie znajdziecie fajne pomysły i techniki dziergania.

Dzisiaj biorę na “tapetę” ząbki. Jest to rzecz, o którą pytacie mnie najczęściej w prywatnych wiadomościach. To żadna tajemnica :) <Tutaj> Macie link do bloga, na którym znajduje się opis. Przy okazji polecam Wam przejrzenie tego bloga, bo jest prawdziwą skarbnicą wiedzy :)

 

DSCN3456

 

Miłego popołudnia :)

piątek, 9 października 2015

Tęsknię...

Tęsknię wprost okrutnie za lalkowaniem :/ I choć nie żałuję ani jednej sekundy, którą poświęcam mojej malutkiej córeczce, to nieustannie myślę o lalkach. Karmiąc wertuję ebay i czytam Wasze wpisy na Facebooku, rzucam się łapczywie na każde powiadomienie o nowych pinach na Pintereście i zdjęciach na Flickrze, mam kilka pomysłów dziennie na nowe ubranka i uciułaną drobną sumkę na nową lalkę... tylko zero czasu na wybór tej lalki, zrobienie własnych zdjęć i wcielenie w życie pomysłów na ubranka. Od dwóch miesięcy mam na drutach ten sam sweterek, uwierzycie? Kiedyś zrobienie go zajęło by mi dwa dni :)

Czasami zastanawiam się nad tym, jakim strasznym marnotrawstwem czasu jest sen :D 

Dobranoc :)

Ps. Jutro moje Maleństwo skończy pół roku, a wygląda już tak: